piątek, 30 kwietnia 2010

Kwiecień 2010 - podsumowanie

Ten miesiąc minął całkiem spokojnie aczkolwiek miałem kilka wydatków nadszarpujących kieszeń. Na szczęście póki co obeszło się bez sięgania do oszczędności lub nadużyć kredytowych (chociaż karta kredytowa była w użyciu o kilka razy za dużo jak na mój gust). Jeśli dziś nie wydarzy się żaden kataklizm to bilans gotówkowy wyjdzie mi około 200 PLN na plusie. Niewiele, ale jednak lepiej niż chociaż jedna złotówka po drugiej stronie zera.

W kwestiach mojego kredytu odnawialnego powiedzmy, że coś się działo. Kwiecień rozpocząłem wnioskowaniem o przeniesienie go do Aliora, a kończę wnioskowaniem o konsolidację na promocyjnych warunkach kredytu gotówkowego w Allianzu. Jak się skończyło to pierwsze to wiadomo, co wyjdzie z tego drugiego dowiem się pewnie w przyszłym tygodniu.

Największe jednak zmiany w tym kredycie odbyły się w strefie finansowej. Nadpłacanie przyniosło oczekiwane efekty, rata minimalna i odsetki spadły umożliwiając coraz to większe spłaty kapitału. Dla mojego portfela lekkie to nie jest, ale każda złotówka bliżej wyzerowania długu jest tego warta. A przynajmniej muszę sobie tak powtarzać kiedy nachodzi mnie chęć żeby to wszystko rzucić w diabły i kupić sobie coś just for fun.

Pozbyłem się w końcu dawno spłaconej karty kredytowej żeby poprawić nieco moją kondycję kredytową i mam zamiar tak zrobić z każdą kartą, którą spłacę i nie będę miał zamiaru używać. Nie wiem czemu tak z tym zwlekałem, czyste lenistwo miało tu swój udział niewątpliwie.

Maj powinien być w miarę spokojny finansowo bo z dodatkowych wydatków czeka mnie tylko przegląd auta czyli około 100 PLN. Natomiast ciężki może być czerwiec bo wtedy muszę wykupić ubezpieczenie samochodu.

Zadzwoniłem już do mojej agentki i powiedziałem jej, że te prawie 1500 PLN, które zapłaciłem ostatnio to teraz wydaje mi się lekkim przegięciem i czy jest mi w stanie zaproponować coś tańszego czy mam sobie szukać ofert na własną rękę. Obiecała, że postara się znaleźć coś tańszego bo PZU - mój obecny ubezpieczyciel - wychodzi teraz do klientów i przygotowuje jakieś fajne promocje, a i inne firmy z jej listy nie ociągają się w tej materii. Tak więc zobaczymy ile uda się zaoszczędzić w tym zakresie.

Niezależnie od tego gdzie i za ile wykupię polisę kontynuuję dorzucanie do skarbonki na ten cel. Całości nie zbiorę, ale zawsze to kilka stówek mniej do wyrwania z bieżącej wypłaty. A potem będę kontynuował odkładanie już na poczet przyszłego roku.

Generalnie nie jest źle, ale zawsze mogło by być lepiej. Najważniejsze, że utrzymuję się nad powierzchnią i staram się pozbyć balastu ciągnącego mnie w dół.

9 komentarzy:

matipl pisze...

1.5 k zł za OC?
Jakieś zwyżki za wiek, czy to przez wielolitrowe autko?

grapkulec pisze...

na szczęście za cały pakiet OC/AC/NNW, zniżki -60%, auto 1.8 benzyna. ale gdyby nie te zniżki to by dopiero było wesoło.

AnzelmX pisze...

Zamiast dzwonić do swojej agentki wbij się na:
ipolisa.pl
wygodnie.pl
lub ze strony mBanku wylicz sobie składkę za ubezpieczenie (zakładka: mUBEZPIECZENIA).
Jak masz trochę więcej czasu, to policz sobie składkę na axa.pl, link4.pl, aviva.pl i u innych direct'owców.

W czerwcu zeszłego roku najtańszy ubezpieczyciel "od znajomej agentki/znajomego agenta" proponował mi OC za 1200, a po półgodzinnym szperaniu w sieci zawarłem umowę OC za pośrednictwem mBanku za 62,30 miesięcznie (i to już po zwyżce składki za rozłożenie jej na raty miesięczne). W moim wypadku (34 lata, żadnych zniżek) było to 37% oszczędności.

Przy zakupie samego OC liczy się tylko jedno CENA. Zakres ubezpieczenia jest identyczny u każdego ubezpieczyciela, więc po co przepłacać??? Przy AC warto porównać szczegółowo warunki.

A jeżeli masz sentyment do "swojej agentki", to wylicz sobie składkę wg sugestii powyżej i poproś, żeby znalazła Ci ofertę np o max. 5-10% droższą... Wtedy dasz jej zarobić... A jak nie znajdzie oczekiwanej oferty... hmmm... to zrobisz jak uważasz :-D

grapkulec pisze...

dokładnie tak właśnie mam zamiar zrobić, a kalkulacje już sobie porobiłem. w ofertach z mBanku najtaniej wychodzi mi Benefia około 800 PLN za OC i AC, ale jakoś tak niezbyt pochlebnie o nich piszą w sieci chociaż wiadomo jak to bywa z sieciową pisaniną. taki sam pakiet w liberty direct wyszedł mi 1100 PLN z groszami, a w axa czy link4 (już nie pamiętam) coś około 2700 PLN więc rozstrzał niezły. wszystko liczone dla 0% udziału własnego w kosztach naprawy i bez amortyzacji wymienianych części. w końcu nie po to płacę ubezpieczenie żeby się potem jeszcze do tego dokładać.

agentka jest spoko i chciałbym jej dać zarobić, ale też w granicach rozsądku. dlatego też dałem jej znać z wyprzedzeniem, że albo znajdzie w swojej palecie ubezpieczycieli coś tańszego powiedzmy w okolicach 1000 PLN albo niestety zadziała twarde prawo rynku i pójdę gdzie indziej.

a tak z ciekawości to którą firmę wybrałeś w mBanku?

matipl pisze...

To cena nie tak wysoka jak za cały pakiet.

Ja polecam udanie się do CUK, 15 towarzystw w 1 miejscu, i jak ost. porównywałem ofertę dla Ojca to byli rewelacyjni, nawet bez porównania do mBanku..

Ja mam w mBank (goDirect) ;)

AnzelmX pisze...

Moja najtańsza oferta to Benefia24.

Z tym, że moje autko właśnie skończyło 10 lat w zeszłym roku i NIE mogłem wykupić AC (http://www.autocentrum.pl/awc/anzelmx - tak wygląda moja foczka).

Przy samym OC sprawa jest prosta - cena decyduje.
Przy AC liczy się szczególnie to, co napisano małymi literami i czasem warto dać kilka złotych więcej, ale mieć gwarancję wypłaty (a przynajmniej zwiększyć jej prawdopodobieństwo) :)

Z tego co pamiętam mBank umożliwiał konfigurację OC od innego ubezpieczyciela i AC od innego - jeśli taka 'hybryda' byłaby tańsza od brania pakietu w jednym zakładzie ubezpieczeń, to też warto się pochylić...

Przy okazji: jak zdecydujesz się na zmianę z Pewnego Zakładu Ubezpieczeń na inny, to pamiętaj o tym, że MUSISZ wypowiedzieć umowę OC w PZU. W przeciwnym wypadku odnowi Ci się z automatu i będziesz 'szczęśliwym posiadaczem' dwóch polis (i za obie będziesz musiał zapłacić :-[) - całe wyliczanki i oszczędności pójdą na spacer...

Anonimowy pisze...

Witam,
to mój pierwszy post tutaj. Gratuluję przede wszystkim dyscypliny i szczerze kibicuję. Chciałbym dwa słowa napisać o zakupie ubezpieczenia. Po pierwsze, powtórzę to co wyżej napisał AnzelmX - zmieniając ubezpieczyciela, musisz wypowiedzieć starą umowę w PZU, najpóźniej na dzień przed zakończeniem starej polisy. Polecam złożyć wypowiedzenie osobiście i uzyskać potwierdzenie złożenia, a w przypadku wysyłki pocztą liczy się data wpływu, a nie stempla!

Po drugie, OC rzeczywiście warto kupić jak najtańsze, natomiast jeżeli chodzi o AC, to pamiętaj, że kupujesz je po to, aby móc w miarę bezproblemowo naprawić auto w razie jakiegoś nieszczęścia. Dlatego tutaj oszczędność 100 czy 200 zł może być pozorna. A generalnie zasada jest taka, że im mniejszy ubezpieczyciel, tym gorzej z wypłatami (nie polecam wszelkich tzw. "directów" oraz "TUW").

Pozdrawiam!

AnzelmX pisze...

Witam Anonimowy...

Nie generalizuj, (cytuję: "(...)A generalnie zasada jest taka, że im mniejszy ubezpieczyciel, tym gorzej z wypłatami (nie polecam wszelkich tzw. "directów" oraz "TUW").") bo tego typu opinie nie mają pokrycia w rzeczywistości. Zapraszam m.in. do uważnej lektury wykazu kar nałożonych przez Komisję Nadzoru Finansowego(http://www.knf.gov.pl/Images/kary_KNF_tcm75-6978.pdf); "nagrodzeni" przez KNF to zarówno Wielcy i Znani Ubezpieczyciele (Warta, Hestia, PZU, Allianz, Generali, Compensa) jak i Mniejsi i Mniej Znani (MTU, InterRisk, PTU, TUW "TUW"). Co ciekawe brakuje wśród ukaranych większości directowców (załapał się tylko link4), tj. AXA, Benefia24, Aviva, Liberty etc.

Gdyby posiłkować się powyższymi danymi, to można by wysnuć wniosek, że directowcy mają najlepszą obsługę i jako grupa NIE MAJĄ problemu z terminową wypłatą odszkodowań.

Z mojej praktyki wynika jeden uniwersalny wniosek: "Drogi Kliencie! Czytaj podpisywane umowy PRZED ich zawarciem".

Przy temacie ubezpieczeń nasunął mi się jeszcze jeden wniosek: gdy kupuję polisę u tradycyjnego ubezpieczyciela, to często nie czytam umowy, bo podświadomie zakładam, że znajomy agent/ka w razie szkody "załatwi" odszkodowanie; gdy kupuję przez internet ZAWSZE czytam każdy regulamin przed zakupem (szczególnie te, które system wymusza 'odhaczyć', że przeczytałem) i potem nie mam do nikogo pretensji: wiem jak i komu zgłosić szkodę, jakie dokumenty przedstawić etc.

A przy okazji mogę czytającym udostępnić kod zniżkowy w AXADirect, który daje 50 PLN zniżki na OC i 100 PLN na pełen pakiet :-D

Anonimowy pisze...

Nie generalizuję, takie są fakty... niestety. A mówię to nie z pozycji klienta, ale człowieka, który, jak to się mówi, "siedzi w tym biznesie". Ilość skarg do KNF, czy nałożonych kar trzeba sobie przeliczyć w korelacji z udziałami rynkowymi danej firmy - i wychodzi nieco inny obraz. Trzeba też pamiętać, że KNF nakłada kary za TERMINOWOŚĆ PODJĘCIA DECYZJI, a nie terminowość wypłaty. A w ciągu ustawowych 30 dni zawsze można podjąć decyzję odmowną.

Polecam to z kolei zestawienie, moim zdaniem jest bardziej adekwatne (do Rzecznika bowiem z reguły ludzie skarżą się, jak ubezpieczyciel naprawdę mocno przegnie):
http://rzu.gov.pl/files/2506__493__Sprawozdanie_Rzecznika_Ubezpieczonych_za_rok_2009.pdf

strona 73 i następne.

Oczywiście każdy samodzielnie podejmuje decyzję. I w pełni zgodzę się z Tobą: trzeba pytać do bólu i czytać wszystko przed podpisaniem (a na pewno rozdział zatytułowany "wyłączenia odpowiedzialności").

Pozdrawiam :)

Prześlij komentarz