Miesiąc temu maj zapowiadał się spokojnie jeśli chodzi o finanse. Poza przeglądem auta nie było żadnych koniecznych wydatków na horyzoncie. Potem niestety rozpoczęło się coś co można by określić jako reverse snowball; co chwila pojawiała się konieczność opłacenia czegoś niespodziewanego i niestety oszczędności wręcz lawinowo zaczęły znikać. Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że przecież miałem do dyspozycji zwyczajową sumę na normalne, życiowe wydatki to deficyt jest dość drastyczny.
The Moment That Ruins Our Focus
1 dzień temu