Dziś o godzinie 10 z minutami podpisałem z Allianz umowę kredytu gotówkowego, którym spłacony zostanie kredyt odnawialny w Polbanku. Tak dla przypomnienia, kredyt w Allianz został wzięty na warunkach promocyjnych co oznacza brak opłaty przygotowawczej i oprocentowanie 10,90% (RSSO 17,57%). Kredyt jest rozłożony na 36 miesięcy, raty są stałe w wysokości 983 PLN.
Co to zmienia w moim portfolio długów?
Niewątpliwie cofam się w "rozwoju" bo zamiast 27 838 PLN obecnego zadłużenia w Polbanku będę miał 30 000 PLN zadłużenia w Allianz. No i mogę zapomnieć o przycinaniu nadpłat jeśli wyskoczy konieczność większego wydatku. Choćby się waliło i paliło muszę mieć te 983 PLN.
Paradoksalnie widzę to jako zaletę tego kredytu. Skończy się myślenie kategoriami "a może by tak nie nadpłacać i przeznaczyć kasę na...". Nie będzie już też pokusy aby spłacony kapitał kredytu traktować jako poduszkę bezpieczeństwa. Dług jest długiem, oszczędności oszczędnościami, koniec kropka. Jak mnie na coś nie będzie stać no to trudno, większość zakupów i tak zazwyczaj można odłożyć w czasie, a awarie i kataklizmy powinien pokryć budowany fundusz bezpieczeństwa. Oczywiście zależy to od rozmiarów ewentualnego wydatku, ale wolę aby rozwiązanie "kredytowe" było na końcu a nie na początku listy rozwiązań problemu.
Cieszy mnie też to, że bank nie zarobi aż tak bardzo na tym kredycie jak to było w przypadku Polbanku. RSSO mniejsze niż oprocentowanie nominalne w Polbanku oznacza mniejsze koszty kredytu i mniejszy haracz dla banku. Sumarycznie odsetki wyniosą 5392 PLN. Już z pierwszej raty aż 701 PLN pójdzie na spłatę kapitału, a tylko 282 PLN na odsetki. Tak dla porównania ostatnie odsetki w Polbanku wyniosły 395 PLN, a koszt kredytu przy spłacaniu ratami 1000 PLN niemal 9 tys. PLN (wg. kalkulatora snowballa), a przy płaceniu ratami minimalnymi wychodziło ponad 26 tys. PLN. Wykazuję się tutaj myśleniem psa ogrodnika: sam nie będę miał, ale bankowi też nie dam (za dużo).
Wykres dotyczący kredytu zaktualizuję jak kasa z Allianz dotrze na konto w Polbanku i zobaczę ile muszę jeszcze tam dorzucić żeby saldo wyniosło zero. Podejrzewam, że około 400 PLN odsetek zostanie pobranych z wpłaty allianzowej więc tyle będę musiał samodzielnie tam dorzucić. To co zostanie z tysiąca przewidzianego dla Polbanku dorzucę do oszczędności, akurat się przyda na poczet czerwcowych ubezpieczeń samochodu.
Dobrze, że w końcu udało mi się coś zrobić z tym nieszczęsnym kredytem odnawialnym. Wprawdzie zakładałem przeniesienie a nie konsolidację, ale jak sami wiecie różne z tym były problemy, a oprocentowanie nigdzie nie było mniejsze niż to co zaoferował Allianz. Zresztą konsolidacja gdzie indziej też sprawiała by więcej problemów niż korzyści.
A tak, w ogóle to już w piątek wiedziałem, że decyzja w sprawie tego kredytu jest pozytywna, ale chciałem was potrzymać w niepewności :)
The Joy of Taking Care of My Life
11 godzin temu
4 komentarze:
To gratuluje. A mozna nadplacac w razie czego, gdybys mial wolna gotowke?
można nadpłacać dowolną kwotą tylko trzeba za każdym razem zgłosić to na infolinii żeby zaksięgowali całość wpłaty.
no to teraz chociaz dokładnie wiesz kiedy wyjdziesz z długów ;) zostało skreślać dni w kalendarzu :) życze powodzenia, mi tez się przyda, od 1 czerwca pierwsza rata kredytu hipotecznego mnie czeka ;)
Konsolidować można, ale z głową i niekoniecznie wszystkie kredyty czy pożyczki.
Prześlij komentarz