środa, 31 marca 2010

Marzec 2010 - podsumowanie

Nie wiem jak wam, ale mnie marzec się niesamowicie dłużył. 23 dni robocze to chyba max jaki się da wyciągnąć z kalendarza i akurat tak się zdarzyło w tym miesiącu. Na szczęście dziś ostatni dzień tego koszmaru :)

Zgodnie z postanowieniem Polbank dostał w marcu 1000 PLN jako ratę kredytu odnawialnego. Udało mi się dożyć do wypłaty nie podbierając nic z oszczędności więc tu mamy sukces. Jednak żeby nie było za różowo muszę przyznać, że było trochę ciężko i teraz na pewno wiem, że to jest maksymalna kwota jaką mogę przeznaczyć na ten kredyt. W przypadku konieczności jakiegoś poważnego wydatku trzeba by sięgnąć do skarbonki.

sobota, 20 marca 2010

dbNET - kolejne konto do kolekcji

Jakoś ze dwa tygodnie temu, czując znudzenie etatowym grzebaniem w kodzie, wszedłem sobie na stronę Deutsche Banku i złożyłem wniosek o otwarcie konta dbNET. Mniej więcej po godzinie zadzwonił do mnie konsultant banku aby potwierdzić czy to na pewno ja wyklikałem zamówienie i poinformował mnie jak będzie przebiegał proces otwierania rachunku. Pozostało czekać aż papierki zrobią swoją rundkę od banku do mnie i z powrotem, a potem na Pocztę Polską aż dostarczy mi do skrzynki kartę debetową i kartę kodów jednorazowych.

czwartek, 18 marca 2010

No i po nadziei...

Odwiedziłem dziś ponownie oddział Fortisa w celu pokazania im mojej umowy kredytu odnawialnego i kopii opinii bankowej poprzednio wystawionej przez Polbank. Pani doradczyni :) zrobiła sobie kopie papierków, poprosiła o podpis na zgodzie na zapytanie o mnie w BIKu i obiecała odezwać się w ciągu kilku godzin. Dałem jej jeszcze kopię zaświadczenia o zarobkach żeby zrobiła mi symulację spłat, minimalnych wpływów na konto i innych rzeczy zależnych od zarobków i zdolności kredytowej.

Kilka minut temu otrzymałem telefon, że niestety nic z tego nie będzie. Z tego co zrozumiałem po prostu zarabiam za mało aby móc od razu dostać 30 tys. PLN kredytu. Gdybym zarabiał 10 tys. to by problemu nie było. Szkoda, że nigdzie o tym nie napisali wyraźnie.

Zapytałem więc czy mogę wybrać coś alternatywnego. Tak, mogę złożyć wniosek o kredyt gotówkowy. Wiadomo, że to by było samobójstwo, ale zapytałem ile by mnie rata wyniosła? Na maksymalny okres 5 lat około 650 PLN. Taaa... Biorąc pod uwagę fakt, że utrzymując spłacanie Polbanku ratami po 1000 PLN pozbędę się kredytu w ciągu trzech lat zamiana na kredyt gotówkowy raczej sensu nijakiego by nie miała bo koszta takiego kredytu przewyższy koszt tego Polbankowego.

I co teraz? Myślę, że czas wybadać kolejne banki mające w swojej ofercie kredyt odnawialny. Być może w przyszłym tygodniu nadzieja zaświta pod logo Multibanku lub innym.

wtorek, 16 marca 2010

BNP Paribas Fortis czyli nowa nadzieja na przeniesienie kredytu z Polbanku

Jako, że wczoraj nie bardzo miałem chęci do pracy zająłem się czymś produktywnym czyli szukaniem tańszej alternatywy kredytowej niż obecnie mi panujący w portfelu Polbank. Gdzieś, pod którymś z kolei linkiem podsuniętym przez google w odpowiedzi na query "przeniesienie kredytu odnawialnego" trafiłem na artykuł zawierający magiczne zdanie: "Najniższe oprocentowanie kredytu w rachunku proponuje BNP Paribas Fortis (od 8,9 proc.)". Notka owa nosi datę 2010-03-09, a więc czym prędzej odwiedziłem stronę Fortisa pożądając krwistych szczegółów tej rewelacyjnej oferty.

poniedziałek, 15 marca 2010

Bankowość internetowa Polbanku - hasła SMSowe zamiast certyfikatu

Wczoraj w ShoutMix Chat na APP Funds przyuważyłem informację, że Polbank wprowadził hasła SMSowe pozwalające na rezygnację z dotychczasowego sposobu autoryzacji przelewów za pomocą certyfikatu. Zaintrygowany zalogowałem się do systemu i faktycznie pokazała mi się dodatkowa zakładka zawierająca opcję ustawienia numeru telefonu, na który owe hasła będą podsyłane. Jednak żeby nie było zbyt łatwo, tę operację trzeba potwierdzić certyfikatem.

piątek, 12 marca 2010

Zwrot opłaty za kartę kredytową mBanku

Dawno nic nie pisałem, ale w sumie nic się nie działo ani pozytywnego ani negatywnego. Dziś wszedłem sobie na konto w mBanku żeby sprawdzić co tam słychać i ze zdziwieniem zobaczyłem, że na karcie kredytowej limit dostępny jest większy niż limit karty. Szybki rzut okiem na historię operacji ujawnił pochodzenie nadprogramowych pieniędzy: mBank zwrócił mi opłatę za wydanie karty.