piątek, 4 grudnia 2009

mBank - promocja na przeniesienie kredytu odnawialnego (UPDATE inside :)

Wczoraj zadzwoniła do mnie z mBanku pani, która obsługiwała mój wniosek przeniesienia karty kredytowej. W rozmowie z nią przy podpisywaniu umowy wspomniałem, że mam w Polbanku jeszcze kredyt odnawialny i planuję go przenieść do mBanku kiedy już spłacę tę przenoszoną kartę. Pamiętała o tym i zadzwoniła aby mnie powiadomić, że od 2 grudnia 2009 mają promocyjne warunki dla osób przenoszących kredyt odnawialny z innego banku. Pierwsze 3 miesiące kredyt jest oprocentowany na 9,99%, potem oprocentowanie podnosi się do poziomu podstawowego czyli 14,35% (dla zaciekawionych link do promocji). W porównaniu do tego co płacę Polbankowi (19%) to jest super oferta, nawet bez tych promocyjnych pierwszych miesięcy. Nie mówiąc już o tym, że jeśli po spłacie Visy Classic zamienię ją na Visę Gold to będę miał oprocentowanie kredytu 11,45%. Nad czym się więc zastanawiam?



Z moim kredytem odnawialnym w Polbanku jest związany program oszczędnościowy Aegona. Przystąpiłem do niego jakiś rok temu bo dałem się złapać telemarketerowi na "promocję" dla posiadaczy takiego kredytu właśnie w Polbanku. Co miesiąc automatycznie ściągają z rachunku kredytu 100 PLN i ponoć za 15 lat będę miał z tego 65 000 PLN. Teraz powstaje pytanie co się stanie jeśli przeniosę kredyt do mBanku i zamknę ten w Polbanku? Dziś muszę zadzwonić do Aegona i dowiedzieć się czy mają coś przeciwko braniu mojej kasy z innego rachunku. Jeśli nie to spoko bo oferta mBanku jest bardzo konkurencyjna w stosunku do warunków Polbanku. Ale jeśli Aegon będzie robił problemy to chętnie zerwę z nimi umowę i odbiorę to co już im wpłaciłem przez ostatni rok.

{UPDATE}

Zamieszczam odpowiedzi infolinii Aegona w sprawie rezygnacji z programu Kumulatus (to jest właśnie ten program oszczędnościowy):

Czy jak zlikwiduję rachunek kredytu odnawialnego w Polbanku to mogę samodzielnie kontynuować wpłacanie składek w ramach programu Kumulatus?

Niestety, nie ma takiej możliwości aczkolwiek wielu klientów o to pyta i być może w przyszłym roku będzie coś postanowione w tej sprawie.

Czy jak teraz zrezygnuję z udziału w Kumulatusie to odzyskam wpłacone pieniądze?

Nie. W umowie jest jasno powiedziane, że jeśli rozwiązuję umowę po upływie 20 dni od jej podpisania, a przed upłynięciem dwóch lat trwania umowy to wartość moich jednostek uczestnictwa jest równa 0 (zero) i nic nie zostanie mi zwrócone. Po dwóch latach rozwiązanie umowy już oznacza zwrot wpłaconych pieniędzy pomniejszonych o prowizję czy coś tam.

W jaki sposób zrezygnować z udziału w Kumulatusie godząc się na utratę wpłaconych pieniędzy?

Można wypełnić druk rezygnacji dołączony do umowy lub przesłać im własnoręcznie skomponowane wypowiedzenie z numerem umowy, datą zawarcia i podpisem.

Podsumowanie

Osobiście jestem wqrwiony przede wszystkim na siebie, że byłem tak głupi, że zgodziłem się na coś nie czytając umowy. Ale jestem też wqrwiony na Polbank i na Aegona. I mój wqrw jest tak duży, że pal licho ten rok płacenia po 100 PLN miesięcznie, więcej stracę na odsetkach płaconych Polbankowi jeśli będę czekał na upłynięcie dwóch lat umowy z Aegonem i możliwość odzyskania pieniędzy.

Teraz pozostaje mi ustalić jeszcze jedną rzecz związaną z przeniesieniem kredytu odnawialnego do mBanku. Mianowicie, Polbank nie znajduje się na liście banków, z których mBank przenosi taki kredyt. Zadzwoniłem jednak do tej pani, która powiadomiła mnie o promocji i wyjaśniłem w czym rzecz. Obiecała sprawdzić u analityków czy Polbank kwalifikuje się do przeniesienia kredytu bo być może po prostu lista na stronie mBanku nie została jeszcze uaktualniona o nowe, akceptowane banki. Tak więc pozostaje mi czekać do poniedziałku na informacje i ewentualne rozpoczęcie procedury przenosin. Ale wypowiedzenie umowy wyślę do Aegona już dziś!

4 komentarze:

Marek pisze...

Nie chce studzić Twojego optymizmu, ale przeczytaj wpierw sobie umowę. Bo wiem że tego rodzaje programy oszczędnościowe nie wypłacają kas, albo wypłacają jakieś śmieszne kwoty jeżeli się zrezygnuje w pierwszych latach oszczędzania. Oferta kredytu ciekawa, no i pozwoli trochę zaoszczędzić na odsetkach. Przy obniżonym oprocentowaniu połowę starej raty do swojej dyspozycji.

grapkulec pisze...

@Marek
myślę, że update wpisu naświetli ci obraz sytuacji :)

Marek pisze...

Dlatego wolę samodzielnie inwestować niż czekać na łaskę kogoś aby oddał mi moje pieniądze. I zachęcam naprawdę do podszkolenie się w dziedzinie finansów osobistych(nie do Ciebie grapkulec, tylko tak ogólnie) bo to nie taka czarna magia jak ludzie myślą. Wydaje mi się że bardziej to lenistwo - typu a nie chce mi się liczyć ile zarobię stracę na tej lokacie(jeżeli jawne oprocentowanie poniżej inflacji), a ludzie się zastanawiają kilka godzin kurcze jakie pierdoły do mieszkania kupić typu TV, sztućce a nie myślą w ogóle o pieniądzach poprzez ignorowanie tych spraw bądź powierzanie ich super specjalistom którzy za nic nie odpowiadają - jak Karolek z artykułu Ofiary Franka Sz. Newsweek 10/2009

Anonimowy pisze...

Trzeba się uczyć na błędach a:
"Po dwóch latach rozwiązanie umowy już oznacza zwrot wpłaconych pieniędzy pomniejszonych o prowizję czy coś tam."
Świadczy o słabej nauce, bo jeśli ten program przypomina inne mi znane, to po dwóch latach dostanie się 1% wpłaconej kwoty, pani nie oszukała. Ale bardzo trzeba uważnie słuchać co mówią.

Prześlij komentarz