niedziela, 13 grudnia 2009

AdTaily - pierwsza złotówka

Wczoraj zakończyła się jedna z dwóch kampanii reklamowych wykupionych na mojej stronie przez gadżet AdTaily. Trwała 2 dni i przyniosła mi zysk 1 PLN. Pierwsze koty za płoty, teraz już tylko bogactwo, sława, wizyty w zakładach pracy...

Zastanawiam się czy jest z mojej strony dużą bezczelnością liczyć sobie 0.50 PLN za dzień kiedy taki APP Funds mający 2000 odwiedzin dziennie liczy sobie tylko 10 PLN. Można by powiedzieć, że tak, ale jednak wisi u niego ta sama reklama co i u mnie więc ten akurat reklamodawca nie wybrał serwisów z najlepszą statystyką. Być może wybrał wszystkie strony w kategorii finansowej, a być może uwiodłem go siłą słowa pisanego lub pięcioma gwiazdkami w tytule bloga :)

Jeszcze kilka słów na temat reklamodawcy, który zapłacił mi tę pierwszą złotówkę. Autor Oszusty i inni dopiero zaczyna swoją przygodę z blogowaniem. O czym konkretnie pisze możecie zobaczyć sami, na razie mieści się w kategorii frugalizmu, zobaczymy co będzie dalej. Życzę Cornerowi powodzenia i dodaję jego adres do listy czytanych blogów.

7 komentarzy:

Zbyszek Papiński pisze...

Odpowiedź jest banalnie prosta- ktoś wziął wszystko hurtowo licząc na złapanie klientów biorących kredyty na święta. Tajemnicą niskiej ceny u mnie jest niezbyt atrakcyjne miejsce AdTaily. Gdyby to było na samej górze, kosztowałoby 3x tyle.

Pozdr

grapkulec pisze...

no faktycznie na mojej panoramie muszę ze dwa razy scrollem machnąć, żeby zobaczyć AdTaily u ciebie. ale faktem jest też, że im traffic większy tym bardziej opłaca się eksponować AdSense czy inne pay-per-click niż AdTaily, które płaci dzienny ryczałt i tyle.

widzę, że profesjonalnie trzymasz rękę na pulsie blogosfery zamiast odsypiać gorączkę sobotniej nocy :)

Marek pisze...

A ja troszeczkę zawiedziony jestem, że to całe hurtowe wykupywanie reklam nie objęło mojego bloga. Ale nawet przy jednej kampanii czekanie do limitu wypłaty trwałoby wieczność.

U mnie znacznie większy zysk przynosi adsense i np. w tym miesiącu zarobki są już wyższe niż za cały listopad.

grapkulec pisze...

@Marek
ja szczerze mówiąc nie pokładam wielkich nadziei ani w AdSense ani w AdTaily ani w czymkolwiek innym związanym z zarabianiem na blogowaniu. przy mojej częstotliwości pisania, tematyce (wrażenia czysto subiektywne, nie poparte wiedzą jak w przypadku APPa i innych) nie ma szans żebym wyciągnął traffic do tego stopnia by ewentualne kliki lub wyświetlenia banerów przynosiły realny dochód.

oczywiście cieszy mnie każdy eurocent pojawiający sie na koncie AdSense, ale bardziej traktuję je jako oznakę wdzięczności ze strony czytających niż coś co powiększy mój portfel. zresztą tak jak piszesz, doczekanie wypłaty należności za reklamy może trwać wieczność. to już lepiej poczytać czyjąś analizę rynku, zaryzykować inwestycję i jak się uda to z wdzięczności kliknąć mu w reklamy jeśli jest w stanie uzyskać wypłatę w realnym i opłacalnym terminie.

Marek pisze...

To będziesz zamykał bloga jak skończysz spłacać kredyty?
Wiedzą się nie przejmuj bo wiedz przychodzi z czasem, a nawet jak zarobisz te 70 euro rocznie to nie jest źle. Poza tym nie wiem jak Tobie, ale ja pisanie bloga uważam za pewnego rodzaju hobby i się cieszę że być może komuś pomogłem moimi wypocinami.

grapkulec pisze...

zamknąć to raczej nie zamknę, ale może tytuł zmienię. a dodatkowo dla mega zysków założę stronę porno :)

co do pisania to widzę to tak jak ty, przyjemne hobby, które być może komuś się przyda i na przykład uniknie błędów, które ja popełniłem i pewnie popełnię.

corner pisze...

Dziękuję za wspomnienie! Ta "kampania" to był mój pierwszy kontakt z AdTaily. Muszę przyznać, że proces wykupienia reklamy został maksymalnie uproszczony. Nie trzeba się nigdzie rejestrować, wystarcza kilka kliknięć i już. Mailem przychodzi potwierdzenie z łączem do statystyk. Być może jeszcze kiedyś skorzystam.

Prześlij komentarz