Miesiąc temu (a może dwa? strasznie szybko czas leci) Eurobank coś mieszał przy warunkach zwolnienia z opłat za konto i niesłusznie pobrał 4 PLN wielu osobom. Było o tym sporo głosów chociażby na czacie APPFunds. Potem jednak szybko oddali, błąd systemu, itp. Wczoraj jednak zauważyłem, że znowu zniknęło mi 4 PLN z konta. Pewnie bym nie zwrócił na to uwagi, ale akurat robiłem przelewy płatności i rzuciło mi się w oczy, że zamiast skierowanych do Eurobanku 1300 PLN saldo pokazuje 1296 PLN. Historia rachunku zawierała pozycję wskazującą na opłatę za używanie konta.
Zadzwoniłem na infolinię i zapytałem czy to znowu błąd systemu jak ostatnio, ale pani wyraziła zdziwienie bo podobno nikt wczoraj im nie zgłaszał takiego przypadku. Przełączyła mnie do działu reklamacji gdzie uprzejmy pan wypytał mnie o personalia i obiecał szybką reakcję.
Przy okazji upewniłem się, że warunki zwolnienia z opłat się nie zmieniły i nadal wystarczy miesięczny wpływ 800 PLN lub 10 tys. PLN ogólnego salda na wszystkich rachunkach. Pierwszy warunek spełniam obowiązkowo każdego miesiąca przepuszczając kasę na płatności właśnie przez rachunek w Eurobanku. No więc WTF?
Pan przyjmujący moją reklamację rozbawił mnie w pewnym momencie gdy nawigował gdzieś w meandrach systemu i po podaniu mu numeru mojego konta zapytał czy to na pewno z tego rachunku mi pobrano tę opłatę. Powiedział to takim tonem jakby nic takiego tam nie widział więc zapytałem: "Czyżby Pan nie widział takiej pozycji w historii?". I tu ów pan mnie zabił odpowiedzią: "Nie mogę Panu powiedzieć co ja tu widzę". No po prostu parsknąłem śmiechem. Co za poziom security!
Mam nadzieję, że oddadzą mi te 4 PLN albo przynajmniej będą umieli dokładnie wyjaśnić czemu je pobrali. W końcu to prawie całe miesięczne odsetki od moich oszczędności. A zresztą pal już licho te złocisze - rzecz idzie o pryncypia!
The Joy of Taking Care of My Life
2 dni temu
7 komentarzy:
Mi nie pobrali, więc tym razem to nie jest awaria systemu na wszystkich rachunkach jak to miało miejsce w poprzednim miesiącu.
Jeżeli spełniłeś warunki zwolnienia to nie powinno być żadnego problemu ze zwrotem opłaty.
Nie powinni w ogóle pobierać, zacznijmy od tego.
Co chwilę kolejne systemy bankowe się sypią, wyłączają na noc, pobierają dziwne opłaty, są niestabilne. Aż strach się bać ;)
póki co cisza, ale w końcu regulaminowo mają 14 dni na reakcję więc spokojnie czekam.
W Multibanku np pobierają opłatę na początku miesiąca i zwracają ostatniego dnia miesiąca jak spełniło się warunki.
Kiedyś to było saldo a teraz wymagają jedynie wpływów. I to nie byle jakich. Tylko konta Aquarius są darmowe i w 'najtańszym' tych przychodów musi być > 5k. Kończy się na tym, że przelewam kilkakrotnie te same pieniądze z innego banku w tą i z powrotem.
Tym razem też się nie zakwalifikowałem do tego "konkursu", zresztą nie mam czasu sprawdzać tego rachunku bo od 28.10 odświeżam openfinance w nadziei, że się uda w końcu zobaczyć aktualny stan konta.
Mnie nic nie pobrali, ale nauczony poprzednimi "awariami" na rachunku mam 0 słownie zero złotych :). Kasa leży na oszczędnościowych
Mi też nie pobrali, ale nie mam ostatnio specjalnie zaufania do eurobanku.
Miesiąc temu, czy tam dwa, też się załapałem na niesłusznie pobraną prowizję. Nie zdziwiłbym się, gdyby trafił im się teraz kolejny "błąd systemu".
Prześlij komentarz