Wczoraj wieczorem zadzwonił do mnie pan z Eurobanku i wyrecytował odpowiedź na moją reklamację złożoną we wtorek. Naprawdę, mówił to tak, że jestem w stanie się założyć, że czytał z kartki lub ekranu to co mu tam napisano :)
Niestety nie był to błąd systemu tylko w sumie moje gapiostwo i to sprzed dwóch miesięcy bo sięgające aż końcówki sierpnia. System naliczył mi te 4 PLN opłaty za konto ponieważ we wrześniu nie zanotowano sumarycznego wpływu minimum 800 PLN. Dziwne, zakładając, że zawsze dzień lub dwa po wypłacie, którą dostaję ostatniego dnia miesiąca, przelewam kasę na część płatności na rachunek w Eurobanku. Zazwyczaj jest to około 1300 PLN więc powinno starczyć na zadowolenie "systemu".
Po zakończeniu rozmowy wszedłem sobie na konto w Eurobanku i przefiltrowałem historię przychodzących przelewów. No i co się okazało? Przelew teoretycznie "wrześniowy" dotarł 31 sierpnia, a kolejny dopiero 2 października. Czyli rzeczywiście we wrześniu nie spełniłem warunków zwolnienia z opłaty. Nie mam pojęcia czy wypłatę dostałem 30 sierpnia zamiast dzień później czy jakieś inne licho, nie pamiętam tej sytuacji bo nie przywiązywałem do tego wagi. Niemniej jednak tym razem to ja sobie samodzielnie zrobiłem kuku.
Przy okazji zapytałem tego pana czemu dopiero teraz mi pobrano te 4 PLN, a nie już w październiku gdy wpłynęły pieniądze. Sztuczka polega na tym, że Eurobank ma dość dziwny sposób liczenia tych zwolnień z opłat i samych opłat. Otóż opłata za konto jest naliczana na miesiąc bieżący natomiast warunki zwolnienia są sprawdzane względem wpływów z miesiąca poprzedniego i ustalane 10 dnia każdego miesiąca. Tak więc w moim przypadku we wrześniu nie było wymaganych wpływów więc 10 października system naliczył opłatę. Wtedy jednak już rachunek był pusty bo płatności porobiłem na samym początku miesiąca więc te 4 PLN wisiało mi w blokadach i czekało na pierwszy napływ gotówki, który nastąpił w ten wtorek. Proste, prawda? :)
Nauczka na przyszłość: zawsze robić przelew do Eurobanku tak aby na pewno dotarł już po rozpoczęciu kolejnego miesiąca.
Thoughts on Healthy Eating
6 dni temu
4 komentarze:
To jest niestety ten ich dziwny sposób liczenia miesiące do 28-dnia. Jak wpływ będzie po 28. to liczony jest już na następny miesiąc.
mnie ten koleś powiedział, że liczą od pierwszego do ostatniego, a nie do 28 dnia miesiąca. gdyby było tak, że po 28 zaliczają już na poczet następnego miesiąca to ten przelew 31 sierpnia powinni zaliczyć do września i wtedy nie pobraliby mi opłaty za konto. no chyba, że ja czegoś tu nie rozumiem...
w każdym razie sytuacja się wyjaśniła. A z tym 28. to na pewno było kiedyś - około 2 lata temu kiedy zakładałem konto. Był to 23 i przy zakładaniu konto powiedzieli mi że muszę do 28-ego wpłacić (był to maj więc miał więcej dni niż 28:) bo inaczej będę płacił to 4 złote. A jak jest teraz to nie wiem.
W każdym razie może powinieneś się cieszyć że to 4 złote było w blokadach a nie jako -4 złote na koncie i od razu kara za niedozwolone saldo na rachunku i odsetki od niedozwolonego zadłużenia:)
A ja bym proponował to dobrze sprawdzić i przypilnować, we wrześniu też mi próbowali 4 zeta skubnąć (mimo że trzymam u nich kwotę zbliżoną do limitu gwarancji BFG ;-)). Po napisaniu reklamacji szybciutko odezwali się z przeprosinami i wyjaśnieniem że był to błąd systemu i opłata wróciła na konto.
Prześlij komentarz