piątek, 15 stycznia 2010

Skleroza nie śpi, na szczęście automatyczne przelewy też nie

Kiedyś bardzo dawno temu, w jednym wpisie wspomniałem, że zamierzam od razu zapłacić za 3 miesiące abonament za nTV. Te 3 miesiące to był okres wypowiedzenia umowy, dekoder już oddałem, umowa rozwiązana, można było spłacić i zapomnieć o sprawie. Ale okazało się, że te pieniądze akurat były mi potrzebne na jakiś inny wydatek więc później stwierdziłem, że skoro tak to zostawię automatyczny comiesięczny przelew z datą ważności do stycznia 2010 i spokojnie dopłacę sobie do końca normalnymi kwotami.

Na swoje konto w mBanku loguję się prawie codziennie tak dla sprawdzenia na ile akurat są wycenione moje jednostki w funduszu inwestycyjnym, albo czy przypadkiem bank mi nie policzył jakiejś transakcji kartą podwójnie (zdarzyło mi się to w Polbanku i wtedy spędziłem cały weekend na infolinii bo akurat wyczyściło mi kasę do zera, a musiałem zrobić tygodniowe zakupy). No i codziennie, tak w sumie bez potrzeby, przy okazji klikam sobie w listę operacji zaplanowanych i za każdym razem widziałem tam ten przelew dla nTV więc cały czas miałem świadomość, że ta kwota 15 dnia każdego miesiąca mi znika z konta. Dziś postąpiłem tak samo, zalogowałem się, wyświetliła się lista moich rachunków i przez moment zamarłem bo kwota na eKoncie była mniejsza niż wczoraj, a na pewno za nic nie płaciłem kartą ani nie wyjmowałem kasy z bankomatu. Po chwili jednak zajarzyłem, że przecież dziś jest 15 stycznia więc wykonał się ostatni przelew do nTV. Ufff....

Nie tak dawno znęcałem się nad Davidem Bachem i jego nową książką (link). Masakryczna wtórność tego dzieła ma jeden pozytywny aspekt: zawiera wszystkie podstawowe porady jak zacząć wychodzić z dołka finansowego. Jedną z takich porad jest automatyzacja płatności, przelewów na oszczędności i właściwie wszystkiego co się da, a jest potrzebne i pomocne w drodze do permanentnego plusa w naszym bilansie. I dziś właśnie sam jestem wdzięczny za tę poradę (co prawda nie Bachowi bo wyczytałem to wcześniej na którymś z tematycznych blogów) i sobie za to, że chciało mi się poświęcić kilka minut na ustawienie wszystkich płatności jako stałe zlecenia. Pomimo tego, że cały czas miałem świadomość konieczności wykonania tego przelewu byłem zaskoczony gdy to nastąpiło. A gdybym nie miał tego ustawionego to całkiem możliwe, że dziś bym o tym nie pomyślał i płatność mogła by się opóźnić. Abonament tv to jest co prawda pikuś bo raczej po kilkudniowym opóźnieniu nie naliczają żadnych karnych odsetek, ale gdybym zapomniał o rachunku za prąd albo o jakiejś racie kredytu? Tu konsekwencje mogły by już mieć swoją cenę w twardej walucie.

Kiedy zabieramy się za porządkowanie swoich finansów i przygotowujemy budżety, plany oszczędzania, plany spłacania kredytów i wszystkie pozostałe rzeczy opisywane w poradnikach czy książkach warto pamiętać, że nie tylko kwoty są ważne, terminy także się liczą. Kilka minut czy nawet godzin spędzonych na ustawianiu koniecznych płatności na tryb automatyczny nie dość, że ułatwia organizację to zwalnia nas z pamiętania o wszystkim i chroni przed nagłym atakiem sklerozy mogącym mieć przykre finansowe następstwa.

PS. zdaję sobie sprawę z tego, że tym wpisem robię to samo co David Bach czyli powtarzam to co już dawno wszystkim wiadomo, ale cóż... "nie widzisz belki w oku swoim, a drzazgę w oku bliźniego swego dostrzegasz" :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz